Badacze świadomości i więzi narodowej nie są zgodni co do tego, od kiedy możemy mówić o narodach europejskich. Jedni twierdzą, że naród jest naturalną, odwieczną – a w każdym razie prastarą – formą zbiorowego istnienia. Inni sądzą, że jest on późnym produktem procesów modernizacyjnych. Te spory o genezę przekładają się na spory o przyszłość – jeśli narody są rezultatem procesów takich jak uprzemysłowienie, alfabetyzacja i urbanizacja, to mogą także zaniknąć w społeczeństwie postindustrialnym i jeszcze bardziej mobilnym, w którym miasta zamieniają się w wielokulturowe metropolie. Jeśli zaś narody są odwieczne i naturalne, to taki zanik więzi i świadomości narodowej byłby raczej symptomem patologii i rozkładu niż rozwoju i postępu. W dominujących dziś w Europie nurtach ideologicznych narody przedstawiane są jako źródło nieszczęść, wojen, konfliktów, wyzysku i ucisku. Potępienie nacjonalizmu – przy czym nacjonalizmem jest niemal każdy objaw przywiązania i lojalności do swego narodu – należy do liberalnego i lewicowego katechizmu. W czasie kolejnej debaty będziemy rozmawiać o tym, jaką rolę mają do spełnienia narody w dzisiejszej Europie. Co dziś znaczy być Niemcem, Francuzem, Polakiem itd.? Czy Unii potrzebny jest „naród europejski”? Czy podejmowane są próby jego stworzenia?.