Prezydent Emmanuel Macron w szeroko dyskutowanym przemówieniu na Sorbonie rzucił hasło „suwerennej Europy”. W jakim sensie „Europa” nie będąc państwem mogłaby być suwerenna? Czy próba budowy „suwerennej Europy” nie musiałaby oznaczać końca suwerenności państw członkowskich? A może pojęcie suwerenności w ogóle straciło
w dzisiejszym świecie na znaczeniu?
Ostrożniej mówi się raczej o „autonomii Europy” – autonomii gospodarczej, technologicznej, ale także militarnej Unii Europejskiej. Czy jest to cel właściwie wyznaczony? Na ile Unia Europejska może osiągnąć taką autonomię?